czwartek, 17 lipca 2008

love osaka!

how to get the working visa in osaka?

1. way to the incheon aiport
aiport limousine no. 606. in front of galleria department store.
it will take around 100 minutes.

2. get the flight
your flight is OZ 112. departs: 10;00 arrives: 11;40


3. way to the embassy from osaka kansai aiport
kate, when you go through the immigration desk in osaka kansai, you have to write down all inf about your hotel.
and you can tell that you are here to get working visa korea.

please take the rapido train on the second floor at the aiport:
you have to go to nanba station. and then come to the korean embassy directly.

now you are in front of nanba station, you have to come up in reverse way of driving...
you have to walk for 15 minutes....and then you can find korean consulate on your left.
you can apply for visa from 13;30 to 15;30


4. visit hotel
there is arrow hotel on the next block of consulate. find on the map
your room is already booked in your name.

did you have a good sleep? ok, you need to check out. then go to embassy. ;d

5. take your passport

6. fly to seoul
your flight is OZ 113 departs: 17;00 arrives: 18;50
when you go through the immigration desk, you can tell them you are a model, because you already got the working visa on your passport.

7. come back home from the incheon aiport
you can take the limousine bus no. 606. at he 5a or 11b

note: kate, you have to take all receipts with loose money.

*****
dałam rade, moge być z siebie dumna - zgubiłam sie jak zwykle z dziesięć razy zanim gdziekolwiek doszłam, na lotnisku nie chcieli mi dać biletu, nie umiałam znaleźć hotelu, NIKT w osace nie mówi po angielsku, no może pare osób - ale to trzeba mieć szczęście, żeby znaleźć taką osobe. i na dodatek moj telefon tam nie działał.

****
osaka jest wspaniała, można sie tam poczuć jak w domu, miałam dość dużo czasu, żeby sobie pozwiedzać, ale ludzie są straaaasznie przyjaźni dla "nie swoich", ciągle ktoś macha, zatrzymują cie - proszą o zdjęcia, to naprawde urocze i chce tam wrócić, jak najszybciej. ;d

zachwycona tym wszystkim, z myślami typu: zawsze trzeba starac sie robić, dokładnie to, co chcemy i nie ograniczać sie z byle powodu, czerpać z chwili...kupiłam sobie buty za całą kase jaką dostałam na pobyt tam, a to oznaczało, że byłam rano głodna(na szczęscie w samolocie dostałam dobre jedzenie), i przez to nie miałam też kasy na powrót na lotnisko, co było najbardziej chore-szłam zadowolona z butów i z myślami: hmm jak tu teraz wrócić. na szczęście wcisnełam się przez barierki na jeden bilet z bardzo miłą staruszką. bałam się, że mnie złapią jakąś, ale jakbym mogła cofnąć czas i tak, i tak kupiłabym te buty, hehehehe.

1 komentarz:

meredith pisze...

oj, musisz mi pokazać kiedyś TE buty :D