sesja świetna, szkoda tylko, że babka, która była właścicielką terenu na którym "fociliśmy", zabroniła użycia zdjęć do magazynu, mówiąc to prawie już pod koniec sesji.
musimy całą powtarzać za tydzień w jakimś innym miejscu.
musimy całą powtarzać za tydzień w jakimś innym miejscu.
za 2 godziny budzik, i lecimy z olivką do osaki na pięć dni, będziemy albo leżeć na plaży albo sama nie wiem, musimy się pożegnać, bo moja dzidzia mnie zostawia we wtorek już...:( dziękuje ci świstak, za wszystko, z resztą sama wiesz, poza tym polish power zawsze i wszędzie ;d...tak jak moja niezapomniana(niepamiętana;p) czwartkowa noc haha ;)
odpoczynek nam sie teraz należy. w końcu :)
nicol musiała zostawić na miesiąc snupiego, więc po pracy chwila relaxu ze słodziakiem, aż mi się zatęskniło za moim psiakiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz