czwartek, 14 sierpnia 2008

privilege magazine

sesja świetna, szkoda tylko, że babka, która była właścicielką terenu na którym "fociliśmy", zabroniła użycia zdjęć do magazynu, mówiąc to prawie już pod koniec sesji.
musimy całą powtarzać za tydzień w jakimś innym miejscu.
za 2 godziny budzik, i lecimy z olivką do osaki na pięć dni, będziemy albo leżeć na plaży albo sama nie wiem, musimy się pożegnać, bo moja dzidzia mnie zostawia we wtorek już...:( dziękuje ci świstak, za wszystko, z resztą sama wiesz, poza tym polish power zawsze i wszędzie ;d...tak jak moja niezapomniana(niepamiętana;p) czwartkowa noc haha ;)
odpoczynek nam sie teraz należy. w końcu :)

nicol musiała zostawić na miesiąc snupiego, więc po pracy chwila relaxu ze słodziakiem, aż mi się zatęskniło za moim psiakiem...

Brak komentarzy: